Zamykam ją w kieszeni
ona jest wszędzie
we mnie i obok
nad i przed
czasem za sobą
ją wlekę.
Wierna jak pies
silna ramieniem przyjaciela
gdy sił już nie mam
gdy jest mi wszystko jedno
wbija się w łeb
i myśli prostuje
że będzie dobrze
kiedyś...na pewno.
Dobrze że jest
choć trudno jej ze mną
starać się musi
bym nie straciła jej
na wieczność...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz